Niestety nadszedł ten nieprzyjemny rodzaj jesieni: silny, zimny wiatr oraz mroźne ranki i wieczory. Jestem ogromnym zmarzluchem, więc taka pogoda działa na mnie jeszcze gorzej. Nie lubię jak w mieszkaniu jest wietrzone. Najgorsze jednak jest dla mnie stanie na przystankach autobusowych i tramwajowych. Mam wtedy ochotę wyzionąć ducha i patrzę w kierunku nadchodzących środków komunikacji miejskiej, z nadzieją, że to właśnie moja kolej, żeby wsiąść do ciepłego pojazdu.
Jednak taka pogoda nie powinna nas zniechęcić przy wybieraniu ootd. Ja preferuję ubieranie się 'na cebulkę', bo wtedy mam pewność, że będzie mi o wiele cieplej. We wczorajszym zestawie postawiłam na kultową już koszulę w czarno-czerwoną kratę. Jakiś czas temu zdobyłam dla siebie idealny krój. To ona gra tutaj pierwsze skrzypce, więc postanowiłam jej nie przytłumić i wybrałam same klasyczne rzeczy, które każdy powinien mieć w swojej szafie: skórzana ramoneska, duża torba, ciemne spodnie oraz botki na obcasie.
koszula - HOUSE, szal - H&M, spodnie - C&A, buty - CCC/Lasocki